Przejdź do treściOtwórz panel dostępnościPrzejdź do nawigacji głównej
Dziś jest: piątek, 24 stycznia.
21 marca, 2024 (Czytano: 641)

Rolniczy protest

Strajk rolników, środa 20 marca. W Słupi, koło Pacanowa, na rondzie – skrzyżowaniu dróg krajowych 73 i 79 odcinek drogi 73 do mostu w Ratajach, gdzie ciągniki spowalniały ruch i przejazd przez most na Wiśle. Protest był częścią zaplanowanej ogólnopolskiej akcji jako sprzeciw napływowi płodów rolnych z Ukrainy oraz unijnej polityce rolnej, tak zwanemu “Zielonemu Ładowi”. Zablokowane było całkowicie rondo, skrzyżowanie dróg krajowych 73 i 79 w Słupi i przejazd przez most w Ratajach. W obu miejscach było około setki ciągników i pojazdów rolniczych z gmin Pacanów, Solec Zdrój, Łubnice, Szczucin i okolicznych miejscowości przygranicznych Małopolski i świętokrzyskiego. Rolnicy przepuszczali pojazdy co godzinę, blokując całkowicie rondo i most.  Protest rozpoczął się o 9 rano i zakończył się około 18.  Nad bezpieczeństwem akcji czuwały patrole policji. Strajkujący mieli  gorące posiłki przygotowane i przywiezione przez żony rolników mieszkające w okolicy w tym najaktywniejszą była pani Justyna rolnik z Woli Biechowskiej, która przywiozła na blokadę duży garnek gorącego bigosu i słodkie domowe wypieki. Wśród strajkujących była  grupa młodych osób, uczniów najstarszych klas szkół rolniczych z okolicy, którzy za kilka miesięcy kończą naukę i wchodzą do zawodu rolnika. Zadawali tu pytania – czy warto było się kształcić, prowadzić jednocześnie gospodarstwo z rodzicami, kiedy dziś jako młodzi rolnicy, świadomie wybierający tą drogę w dorosłym życiu – stajemy w obliczu bankructw, braku perspektyw na utrzymanie się z pracy na roli i sprzedanie wszystkiego tego, co ciężką pracą zbieramy z pól ?. Co dalej z postulatami środowiska rolniczego – brak jasnego stanowiska rządzących zajmujących się aborcją i tabletką „dzień po” jako najważniejszym problemem a nie tymi, którzy żywią i bronią – mówili protestujący rolnicy w obu miejscach.

/Robert Gwóźdź/

Dostępny samorząd